Dokumenty kolekcjonerskie
Dokumenty kolekcjonerskie
Blog Article
# Dokumenty kolekcjonerskie z dworów szlacheckich - jak prawidłowo zabezpieczyć i przechowywać rodzinne pamiątki
Rodzinne dokumenty kolekcjonerskie to prawdziwe skarby, które opowiadają historie naszych przodków. Dokumenty kolekcjonerskie związane z polskimi wynalazcami to prawdziwe skarby, które opowiadają fascynującą historie naszej myśli technicznej. Szczególnie fascynujące są te pochodzące z małych miejscowości, gdzie historia pisała się swoim własnym, unikalnym rytmem. Zacznijmy od papieru, bo to podstawa. Stare dokumenty mają charakterystyczną fakture i kolor - lekko pożółkły albo kremowy.
Nie każdy wie, że w domowych archiwach mogą kryć się bezcenne świadectwa rozwoju polskiej nauki i przemysłu. Jak weźmiesz taki papier do ręki, od razu poczujesz różnice. Współczesne podróbki są zazwyczaj za gładkie i zbyt białe. Pamiętam jak podczas wizyty na pchlim targu w Krakowie, trafiłem na stare dokumenty kolekcjonerskie z Wisły Kraków z lat 50-tych. Były tam legitymacje zawodnicze, pierwsze kontrakty piłkarzy i oryginalne protokoły meczowe. Wszystko zależy od wielu czynników, które postaram się teraz omówić. Te pożółkłe kartki papieru przyciągneły moją uwagę nie tylko ze względu na wiek, ale przede wszystkim przez historie które się za nimi kryły. Warto też założyć bawełniane rękawiczki żeby nie zostawiać tłustych odcisków palców. Był to program z 1956 roku, z Teatru Wielkiego w Warszawie. Papier był już pożółkły, ale nazwiska aktorów nadal błyszczały złotym drukiem.
W małych miejscowościach ludzie przywiązują większą wage do pamiątek rodzinnych. Nina Andrycz, Jan Kurnakowicz, Aleksander Zelwerowicz - to były prawdziwe sławy tamtych czasów! Na przykład, w jednym z dokumentów z roku 1756 znalazłem szczegółowy opis transakcji sprzedaży koni. Często spotyka się tam karty zabiegowe z charakterystycznym logo tężni. Plastik może wchodzić w reakcje chemiczne z papierem. Te dokumenty kolekcjonerskie były prawdziwymi dziełami sztuki - drukowane na grubym papierze, często z ręcznie malowanymi elementami.
Rzadkość występowania to kolejny istotny czynnik. Zapisywał w nim nie tylko zabiegi, ale też samopoczucie i dietę. Im mniej podobnych dokumentów zachowało się do naszych czasów, tym wyższą cenę możemy uzyskać. W archiwach można znaleźć legitimacje lotnicze, świadectwa ukończenia kursów czy dzienniki lotów. Temperature i wilgotność to kolejne ważne sprawy. Wszystko zależy od unikalności dokumentu i jego stanu zachowania. Warto też zwrócić uwage na kontekst historyczny. To właśnie te niedoskonałości nadają im autentyczności i szczególnej wartości kolekcjonerskiej. Niektórzy sprzedawcy specjalnie niszczą nowe podróbki żeby wyglądały na stare. Dlatego trzeba mieć oko! Kolekcjonerstwo dokumentów sportowych to nie tylko hobby. Najlepiej trzymać dokumenty kolekcjonerskie w głównej części domu, gdzie mamy w miarę stałą temperaturę. Pamietam jak znajomy pokazał mi bilet z 1968 roku - kosztował wtedy 8 złotych!
Każdy taki dokument to okno w przeszłość, które pozwala nam lepiej zrozumieć życie naszych przodków. Szczególnie wzruszające są stare zdjęcia z garderob i prób. Promieniowanie UV powodóje blaknięcie atramentu i żółknięcie papieru. Jego dokumentacja techniczna pierwszej recznej kamery filmowej to gratka dla każdego kolekcjonera. Można w nich wyczuć tęsknote za krajem i determinacje w walce o jego wolność. Bardzo istotna jest też kompletność dokumentu. Najlepiej od określenia co nas interesuje. Warto też zrobić kopie cyfrowe najważniejszych dokumentów. Warto też wspomnieć o dokumentach administracyjnych teatrów. Dzieci nie mogły dotrzeć do szkoły.- takie zapiski mówią więcej o ówczesnej rzeczywistości niż niejedna książka historyczna. Niedawno kartę zabiegową Józefa Piłsudskiego z pobytu w Druskiennikach sprzedano za ponad 15 tysięcy złotych.
Szczególnie cenne są dokumenty kolekcjonerskie związane z lokalnymi wydarzeniami historycznymi. Kolekcjonerzy szczególnie cenią sobie dokumenty kolekcjonerskie związane z rekordami i osiągnięciami polskiego lotnictwa. Ceny takich dokumentów potrafią być zawrotne. Rabka, Iwonicz czy Szczawnica również pozostawiły po sobie ciekawe ślady na papierze. Na aukcjach osiągają wartości od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Nie wszystko co wygląda na stare, jest autentyczne. Na koniec ważna rada - nie śpieszmy się z wyceną. Jak rozpoznać wartościowe dokumenty kolekcjonerskie? Czasem warto poczekać na odpowiedni moment i odpowiedniego kupca. Warto konsultować się z ekspertami przed większymi zakupami.
Stare księgi rachunkowe miejscowych sklepów, warsztatów czy zakładów rzemieślniczych to prawdziwa kopalnia wiedzy o życiu ekonomicznym małych społeczności. Wielu kolekcjonerów zaczyna swoją przygodę od zbierania dokumentów związanych z lotnictwem sportowym. To efekt ręcznego pisania i drukowania. Program z prapremiery "Dziadów" w reżyserii Kazimierza Dejmka z 1968 roku może być wart nawet kilka tysięcy złotych! Pamiętajmy też, że nie zawsze najważniejsza jest wartość materialna. Gdzie szukać takich dokumentów? Z czasem można przejść do bardziej wyrafinowanych zbiorów. Niektóre dokumenty kolekcjonerskie wymagają specjalnej konserwacji.
Dokumenty kolekcjonerskie
Czasem stary akt własności czy świadectwo szkolne może być bezcenną pamiątką rodzinną, nawet jeśli jego wartość rynkowa jest niewielka. To świetna okazja żeby wzbogacić swoją kolekcje. Z czasem człowiek sie wyrabia i od razu czuje, czy dokument jest autentyczny. Sam kiedyś kupiłem na takiej wyprzedaży w Teatrze Narodowym całą teczkę dokumentów z lat 70-tych. Nie można też zapomnieć o proweniencji, czyli historii dokumentu. Pamiętajmy jednak o tym, że kolekcjonowanie dokumentów technicznych wymaga sporej wiedzy. Ja używam do tego zwykłego arkusza kalkulacyjnego, gdzie zapisuję podstawowe informacje - datę, rodzaj dokumentu, stan zachowania itp. Najlepszym źródłem są antykwariaty specjalizujące się w militariach i dokumentach historycznych. Dlatego tak ważne jest, żeby te ocalałe świadectwa historii odpowiednio zabezpieczyć dla przyszłych pokoleń. Historie o ludziach którzy tworzyli polski teatr, o publiczności która go kochała, o czasach które już minęły.
Na koniec ważna rada - nie próbujmy samodzielnie naprawiać poważnie zniszczonych dokumentów! Warto jednak pamietać, że nie zawsze najdroższe znaczy najlepsze. Papier jest materiałem delikatnym i wymaga odpowiednich warunków. Historia zatacza koło... Są łatwiej dostępne i tańsze, a też mają już swoją wartość historyczną. Lepiej wydać troche więcej na ekspertyze, niż kupić podróbke. Organizują oni spotkania, wystawy i aukcje. Niestety, wraz ze wzrostem cen dokumentów kolekcjonerskich, pojawia się coraz więcej podróbek. Kolekcjonowanie dokumentów lotniczych to nie tylko hobby - to misja zachowania historii polskiego lotnictwa. Każdy dokument to kawałek historii, który możemy zachować dla przyszłych pokoleń. Każdy ocalony dokument to kawałek naszej historii, który przetrwa dla przyszłych pokoleń. Warto zajrzeć na strych albo przejrzeć szuflady - nigdy nie wiadomo, jakie skarby można tam znaleść!